Latarnia

Klasy siódme „a” i „b” zagłębiały się w losy wiecznego tułacza - Skawińskiego, który miał odpocząć po trudach życia, pracując jako latarnik. Po omówieniu symboliki między innymi latarni, uczniowie otrzymali polecenie: „Stwórz własną latarnię morską z tego, co masz pod ręką. Wykaż się kreatywnością, zaskocz mnie”. No i niektórzy zaskoczyli, a potem przyznali, że takie zadania też są fajne, bo można na moment oderwać się od komputera.

Niektórzy dodatkowo przysłali wraz ze zdjęciem całe opisy swoich działań, oto dwa przykłady:

1. „Akcja dioramy toczy się gdzieś na wybrzeżu Francji między rokiem 1943-1944. Przedstawia stacjonujących tam niemieckich żołnierzy. Żołnierze Wermachtu zorganizowali sobie na latarni morskiej punkt obserwacyjny, a w domu latarnika punkt dowodzenia. Przez środek mapy przejeżdża niemiecki motor BMW R75 z koszem oraz 1937 HÖRCH 901 z dowódcą”.

2. „Do wykonania mojej latarni morskiej wykorzystałem: 3 doniczki terakotowe, 1 doniczkę szklaną, 1 podstawek pod doniczkę, kominek wentylacyjny, światełka ledowe. Doniczki pomalowałem białą i czerwoną farbą akrylową; największą doniczkę dodatkowo ozdobiłem masą papierową, wykonując z niej imitację fundamentu, a następnie dorysowałem markerem zarys drzwi i okien. Doniczki ułożyłem jedną na drugiej od największej do najmniejszej. Oświetlenie włożyłem pod  szklaną doniczkę i całość na koniec przykryłem kominkiem, który imituje dach latarni. Dziś rano pojechałem nad Sołę, aby zrobić zdjęcie latarni w naturalnej scenerii. Jednak po powrocie do domu, mama zrobiła z wykorzystaniem mojej latarni dekorację w salonie. Latarnia ma prawie 100 cm wysokości i naprawdę świetnie się prezentuje!   

Świetnie się bawiłem wykonując to zadanie”.  

Inni przysyłali filmiki, które prezentowały pracę od początku do końca, ułożenie latarni, oświetlenia różnego typu oraz szum morza w tle.

Anita Skrzypek